Dziś dzień świętego Patryka – patrona Irlandii i Nigerii. To święto narodowe Irlandczyków (mieli dzień wolny od pracy...:) Święto zyskało sympatyków na całym świecie, również w Polsce jego obchody są coraz bardziej popularne.
W Irlandii początkowo obchodzono ten dzień zupełnie inaczej, był pełen powagi i zadumy, a puby były pozamykane. Rozrywkowy charakter tego dnia ma swój początek w Stanach Zjednoczonych. W samej Irlandii przyjęto nowe zwyczaje, także ze względu na turystów. Święto dorobiło się także świeckiej nazwy – Patrykalia.
fot. Alex Pretelt |
Irlandia zawdzięcza św. Patrykowi swój symbol – trójlistną koniczynkę. Legenda głosi, że święty tłumaczył nowonawróconym dogmat o Trójcy Świętej – Bóg jest jeden w trzech osobach, tak samo jak koniczynka – jest jedna, ale ma trzy listki.
Święty Patryk ma także powinowactwa alkoholowe. Legenda głosi, że tak skutecznie nastraszył potworami nieuczciwą karczmarkę, która nie nalewała pełnej porcji whisky, że od tej pory już nigdy nie oszukała żadnego klienta. Z racji pamięci o tym wydarzeniu 17. marca pije się „dzban świętego Patryka”, czyli szklankę whisky.
Stało się tradycją, żeby 17 marca wypić kufel piwa. Ale nie jest to zwykłe piwo, bowiem tego dnia farbuje się je na zielono. Do trunku dodaje się niebieski barwnik (nie zielony, bo właśnie połączenie niebieskiego i żółtego daje zielony). Barwnikiem może być niebieski likier, wódka (np. Blue Curacao) lub niebieski sok.
Tego dnia farbuje się nie tylko piwo. Zielony kolor jest wszechobecny. Rzekę Chicago River (USA) barwi się każdego roku od 1962. Irlandczycy paradują po miastach i ulicach w kolorowych strojach z doczepioną rudą brodą, w melonikach z różnymi napisami, m. in. „Kiss me I’m Irish!”. Nie brakuje zielonych akcentów: koniczynek, peruk itd. Na całym świecie ludzie spotykają się wieczorami w knajpkach, by napić się piwa „po irlandzku”.
agencja: Leo Burnett Chicago |
Ta zielona rzeka robi wrażenie. Ciekawie się komponuje z szarymi budynkami ;) W Polsce też coraz częściej obchodzi się to święto, pewnie głównie ze względu na to picie piwa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny opis tego święta, jest zabawny, a zarazem pouczający, mówi nie tylko o imprezowaniu, ale także o tradycji, a ty ładnie to ze sobą połączyłaś i wyszedł bardzo dobry wpis, który dobrze się czyta
OdpowiedzUsuńO święcie słyszałam, ale nie wiedziałam, że aż tak wszechobecny jest zielony.
OdpowiedzUsuńA taka zielona rzeka wygląda pewnie zjawiskowo! :)