
Fajny, młody chłopak. Niestety, głupie żarty i wredni koledzy potrafią zniszczyć człowieka od wewnątrz... On chciał żyć, nawet, gdy umierał, jeszcze próbował... Historia dość smutna... Eh, i rodzice, którzy byli tak tępi i zapatrzeni w pieniądze, że nie byli w stanie zauważyć, że brak miłości zabija ich syna! Mam dużo myśli w głowie, ciężko mi teraz oceniać film pisząc coś konkretnego, jest zbyt świeżo. Ale wiem, że na pewno warto się na niego wybrać. Przenika, wbija w fotel, jest fenomenem w kinematografii, w dziedzinie audiowizualności i socjologicznego ujęcia gier second life. Te dwie godziny w kinie to były dwie godziny zupełnie innej rzeczywistości. Z jednej strony pasjonującej i intrygującej, z drugiej mrocznej i niepojętej... Film wymagał od widza ogromnej uwagi i myślenia, ale naprawdę bardzo się cieszę, że mogłam go zobaczyć i zanurzyć się, choć na chwilę, w tę fikcyjną, ale niepokojąco prawdopodobną historię.
Film dosyć ciekawy, ale moim zdaniem zbyt przewidywalny...niczym szczególnym mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst, chyba sama się zdecyduje na wypad do kina na ten film:)
OdpowiedzUsuń